piątek, 11 kwietnia 2014

Rozdział 5



~Cara~

   Postanowiłam już od dzisiejszego wieczoru realizować mój plan. Chciałam pokazać temu światu prawdę. Chciałam pokazać ludziom, że miłość jaka jest między Harry'm a Lou jest możliwa. Chciałam przekazać prawdę o nich i za wszelką cenę udowodnić, że są razem. 
   A mogło mi się to udać dzięki mojej pozycji. Znałam Harry'ego więc jednocześnie ludzie znali mnie. 
   Zbliżała się godzina dwudziesta pierwsza. Stałam przed lustrem i malowałam moje usta na czerwony, mocny kolor. Potem przyszła kolej na rzęsy i puder. Byłam prawie gotowa. Wzięłam z wieszaka czarny płaszcz, po czym założyłam go na swoje ramiona. Odwróciłam się w stronę lustra, po czym oceniłam swoją osobę. Przechyliłam lekko głowę w bok. Miałam na sobie czarną, krótką sukienkę, która rozszerzała się ku dołowi. Na nogach czarne getry oraz czarne szpilki. Nie podobał mi się ten wygląd, jednak musiałam zmusić się do niego. Zapięłam płaszcz i założyłam na ramię czerwoną torebkę. Poprawiłam jeszcze włosy odgarniając je z twarzy i w tym momencie z góry zeszła moja mama. Zatrzymała się i spojrzała na mnie.
 - Gdzie idziesz? -zapytała. Jej głos był wyjątkowo niski, ale bardzo ładny.
 - Wychodzę z Joanne. -odpowiedziałam szybko. Chyba nawet za szybko. 
Wzruszyła tylko ramionami. 
 - Miłej zabawy -powiedziała i wróciła na górę.

* * *

   Stanęłam przed budynkiem.
   Czułam, jak zimny, brudny chodnik cały się trzęsie od muzyki dudniącej w środku klubu. Spojrzałam na świecący się na różowo szyld, po czym zjechałam wzrokiem w dół. Mój wzrok padł na ochroniarza, który zaś patrzył na mnie. Chyba czekał, aż podejdę. Tak też zrobiłam. Jeszcze na chwilę zastanowiłam się, czy się nie wycofać, jednak powiedziałam, że nie mogę. Zastanawiało mnie to, dlaczego mnie tu wpuścił.
Przecież to nie było miejsce dla mnie...

Przekroczyłam próg i od razu poczułam jak zaczyna mnie mdlić i czuję się nieswojo. Zakręciło mi się w głowie od zapachu tytoniu. Nigdy nie paliłam, a sam zapach dymu papierosowego sprawiał, że zwracało się moje pierwsze śniadanie. 
Jednak westchnęłam głęboko i po chwili ruszyłam przed siebie. Wokół widziałam tylko mężczyzn, więc od razu podeszłam do baru. Tutaj znalazłam dziewczynę, która pracowała jako barmanka. Ubrana była w czarną bokserkę i niebiesko białą koszulę z podwiniętymi rękawami. Na jej przedramieniu widziałam ładne, delikatne tatuaże. Jeden z nich ciągnący się od nadgarstka aż po łokieć przedstawiał małe, lecące ptaki. Dziewczyna miała wyjątkowy kolor włosów a dokładniej różowy. Miejscami był on delikatny pastelowy, a jeszcze w innym miejscu bardzo jaskrawy. Różowowłosa wyglądała na maks siedemnaście lat.
 - Ja cię znam. -usłyszałam delikatny głos zlewający się z powolną muzyką panującą w lokalu. 
Dopiero po chwili zorientowałam się, że mówiła to drobna dziewczyna za ladą i że jej słowa kierowane były do mnie. Spojrzałam na nią zza menu drinków.
 - Słucham?
 - Znam cię. Jesteś tą... dziewczyną tego loczka z One Direction -powiedziała nalewając do wysokiej szklanki przezroczysty płyn. Popatrzyłam na nią z grymasem. 
   Byłam przyjaciółką Harry'ego. Znaliśmy się na prawdę długo i byłam z nim przez ten najbardziej ciężki okres w jego życiu czyli od 2010 roku od X-Factora. I bardzo często ludzie mówili, że jesteśmy razem, że jesteśmy parą. Wydawało mi się to śmieszne. Ale nie mogłam powiedzieć jaka była prawda. Więc pozwalałam na to, aby ludzie łudzili się nadzieją, że jesteśmy parą. Jednak spotykały mnie także niemiłe komentarze ze strony fanek i ogólnie ludzi. 
 - Chyba chodzi ci o Harry'ego... -powiedziałam zażenowana zaistniałą sytuacją. Zamknęłam menu i wstałam z wysokiego krzesła przy barze. Dziewczyna obrzuciła mnie zaintrygowanym spojrzeniem a ja poszłam dalej. Rozejrzałam się po klubie. Muzyka przyśpieszyła i ludzie zaczęli się coraz lepiej bawić. Jednak do mnie nie przemawiało to, co się tu działo. Mogłam się spodziewać, że nawet jeśli kochałam tak zwanego Larry'ego, nie będę czuła się dobrze w klubie dla gejów. 
   Wypiłam cztery drinki i nie byłam już świadoma, co się dzieje. Kiedy nie kontaktowałam za bardzo, mogłam rozerwać się w większym stopniu. Zaczęłam rozmawiać z dwoma mężczyznami około trzydziestki. Byli nieźle wcięci. Opowiadali bzdury, całowali się, co było wprost obrzydliwe.
Wyciągnęłam z torebki telefon. Zrobiłam sobie z nimi zdjęcie. Pozowali do zdjęcia obejmując się czule. Starałam się objąć otoczenie na około nas, oraz wielki napis z nazwą klubu, który wisiał nad barem. Dodałam na Twittera. 
Wojnę z Modest zacząć czas.


~Harry~

 - Chłopcy, uśmiechnijcie się trochę. -zachęciła nas fotografka.
Poprawiłem kołnierzyk koszuli i uśmiechnąłem się szerzej do aparatu. Spoglądałem na chłopaków. To na ludzi zebranych na przeciwko nas. Lubiem przychodzić na sesje zdjęciowe. Czułem się tak naturalnie...
Jednak rozpraszała mnie pewna osoba. 
Uśmiechał się szeroko i wygłupiał się z Niall'em pełen życia nie zwracając uwagi na Darren'a stojącego obok jednego z reflektorów. 
 - Harry -usłyszałem głos pani fotograf przywołujący mnie do porządku. -Patrz tutaj -powiedziała miło.
Jednak nie zwracałem na nią uwagi. Widziałem tylko jego. Jak bardzo był idealny. 
Zaciągnąłem się jego zapachem patrząc na niego. Stanął bliżej mnie. 
I potem spojrzał na mnie i poczułem jak przechodzi mnie prąd.
Tak bardzo chciałem go pocałować.
Błagam Cara... Zrób coś...


***


Przepraszam, że dodaję po tak długim czasie.. 
Ale wywiadówka była no i miałam pewne problemy i takie tam.
Rozdział taki.. Taki dziwny. xd
Nie wiem co o nim powiedzieć. Na prawdę.
Chciałam BARDZO podziękować za liczbę komentarzy pod poprzednimi postami.
Jesteście cudowne i widzę, na co was stać :)
To chyba tyle :)






14 komentarzy:

  1. Oł jea! Jezdem pierwsza! Zazdro mi! Elcia zazdro bluzki!!!!!! A co moge powiedziec o twym zacnym opowiadaniu, hm.... no biskie jest no! No kocham cie! Kocham kocham kocham kocham!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rajku. Czegoś takiego się nie spodziewałam.
    Nie sądziłam, że Cara będzie tak się poświęcać i ogólnie chodzić do takich klubów... Ale to jest na prawdę bardzo kreatywne.
    Jeszcze styl w jakim to wszystko piszesz. Zaczarowane słowa, normalnie ^^
    A co do perspektywy Harry'ego to jest krótka, ale za to jaka genialna. Widać, że oni się na prawdę kochają i to jest słodkie! Czekam na dalsze wydarzenia.
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. super. bardzo mi się podoba.
    może nie dzieje się wiele, ale ma w sobie to coś.
    tym bardziej ostatnie słowa hazzy. dobitne
    --Karo;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialna piosenka! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow.
    Zatkało mnie i nie wiem co powiedzieć. Ten rozdział jest tak genialny i tak szokujący... Styl, w jakim go napisałaś jest zniewalający.
    Elizabeth .x! Pisz książkę, dziewczyno! Będę pierwszą osobą, która ją kupi. Przysięgam! I ten blog ma być długi, błagam! Bo chcę móc jak najdłużej czytać to, co piszesz.
    Kocham cię i twoją twórczość <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle świetny <3333
    Twój styl jest zajebisty. Naprawdę strasznie mi się podoba jak piszesz, ciągle mnie zaskakujesz <3
    Czekam na nn rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta wojna z modest poprzez chodzenie do klubów dla gejów to trochę partyzantka ale od czegoś trzeba zacząć xd
    Ogólnie rozdział jest przyjemny i łatwo się go czyta ;p
    Jednak nadal nie lubię wyobrażać sobie 2 facetów i czułości..

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudeńko! I jeszcze piosenka Lany Del Rey.
    Kocham to, jak piszesz i kocham Ciebie!!! /Sirens

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny, fajny.
    Ale nie ogarniam o co chodzi jak narazie ;)
    Inaczej piszesz tego bloga. Nie wiem czy lepiej czy gorzej, ale inaczej niz tamte. Trzeba sie przyzwyczaić.
    Mary

    OdpowiedzUsuń
  10. To może dziwne co powiem, ale mi się ten rozdział podoba. Zgadzam się z przedmówczynią i imienniczką, że ten blog jest inaczej pisany, ale nie źle. Tematyka również nie standardowa, ale nie zła i nawet da się zniesc to, że oni są kim są... lolz.
    PS. Zapraszam do siebie.
    http://allyouneversaytome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. kiedy dodasz kolejny rozdzialik ? :'(

    OdpowiedzUsuń
  12. Super! Cieszę się, że Cara zaczęła pokazywać światu, że słowo "GEJ" to coś normalnego ^^. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału! Mam nadzieję, że uczucie pomiędzy Harrym, a Louis'em będzie możliwe ;3

    OdpowiedzUsuń